06.08.2010 11:03
Wczorajszy Niewypał ;/
Witam,ostatnio zakupiłem swój wymarzony motorek,jakim jest Honda CB 600-HORNET.
Już ją posiadam kilka dni aż tu wczoraj puściłem się w dalszą trase,po przejechaniu 20 km zauwazyłem że walcze z kierownicą.Przy skrętach była jeszcze wieksza walka,właściwie to kierowałem tylkiem a nie kerownicą.
Jade i sobie tak myśle chyba bede musiał sprzedać swoją czarnulke bo poszedł jakiś wałek na mnie,skoro tak się zachowuje(pewnie był dzwon,chodz tego nie widać)
Po kilku km,się zatrzymałem (do 5 km max)sprawdzam i nic nie widze wsiadam jade troche i znów to samo,znów się zatrzymuje opieram noge na opone przednią a tu flak prawie całkowity.No i myśle co tu teraz zrobić,niestety musiałem dojechać do stacji paliw czyli prawie do swojego małego miasteczka.Dojechałęm do stacji stawiam moto na stopke i ide po pompke w celu napompowania koła a tu j*b i moto lezy mówie Ku*wa dosyć że jechałem na flaku to jeszcze się wyjebał co za dzień ,co za pech!!!
Na szczesćie dobrze upadł i wygioła się tylko klamka od przedniego hamulca,takto żądnych śladów.
Wracając do opony została ona przebita gdzieś,mówie nieżle,dziś ide na kapciarnie,mam jedynie nadzieje że nie uszkodziła mi się felga.
Komentarze : 3
Sorry ale to moje pierwsze że tak powiem styczność z blogiem,dziękuje za opinie bedę przybierał większą wage do układania tego jakoś sensownie.
Witaj! Przygoda faktycznie nieciekawa, aczkolwiek ciekawiej by zabrzmiała, gdybyś tak jak moto-man napisał, trochę poukładał to co napisałeś, jakoś tak nieco składniej i było by super. Ale złe dobrego początki... mam nadzieję. Pozdrawiam! I czekam na następny wpis! :)
Może jakieś przywitanie? Strasznie chaotycznie napisane.
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- O moim motocyklu (1)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)